Astro to pies, którego zasila sztuczna inteligencja, a wydrukowała go drukarka 3D. I można go nauczyć praktycznie wszystkiego.
O ewolucji robotów pisaliśmy w jednym z naszych poprzednich artykułów. Naukowcy z ośrodka badawczego Florida Atlantic University’s Machine Perception and Cognitive Robotics Laboratory (MPCR) zaprezentowali intrygujący prototyp robota, którego nazwano Astro.
Szybkouczący się roboto-pies
Astro wygląda jak pies – jego głowa została wydrukowana przez drukarkę 3D, robot posiada oczy i wygląd zbliżone do dobermana. Astro nie tylko wygląda jak pies, ale potrafi się też szybko i sprawnie się uczyć. Roboto-pies jest szkolony na podstawie danych wejściowych, które z kolei są wprowadzane do sieci neuronowej. Sieć neuronowa to nic innego, jak symulacja mózgu (deep learning).
Astro ma wbudowane czujniki obrazowania radarowego, kamery, mikrofon kierunkowy i waży 60 kilogramów.
Astro: widzę, czuję i myślę
Astro został zaprojektowany jako inteligenty robot. Jest w stanie, na podstawie wcześniejszego treningu, reagować w przemyślany i konsekwentny (jak na maszynę) sposób. Aby poprawnie przetwarzać dane behawioralne, robot jest w stanie wykonywać obliczenia na poziomie bilionów obliczeń na sekundę.
Naukowcy otrzymali wsparcie od firmy Nvidia, która pomogła badaczom w stworzeniu systemu przetwarzającego dane sensoryczne. Nad mózgiem Astro pracował zespół neuronaukowców, ekspertów IT, biologów, psychologów, artystów i doktorantów z Uniwersytetu Fryderyka i Aleksandra w Erlangen i Norymberdze. Jak więc widać, w projekt zaangażowano ludzi ze świata nauki i biznesu na bardzo szeroką skalę.
Gdzie człowiek nie może, tam sztuczna inteligencja… pomoże
Astro będzie mógł poruszać się po trudnym terenie, reagować na niebezpieczeństwo i chronić zarówno ludzi jak i zwierzęta. Zastosowanie robota zależy tak na prawdę od tego, do czego zostanie “wytrenowany”.
Astro będzie mógł z powodzeniem rozbrajać ładunki wybuchowe, wykrywać broń, pomagać ochroniarzom, policji i wojsku. Na tym jednak nie koniec. Robot może z powodzeniem wspierać osoby niedowidzące w poruszaniu się, czy też pomagać ratownikom w trakcie skomplikowanych akcji ratunkowych w trudnych warunkach atmosferycznych.
Jak przy każdym projekcie tego typu, otwarte pozostają kwestie związane z etyką. Pozostaje mieć nadzieję, że Astro nie zostanie wykorzystany do celów, których liczny zespół naukowców nie przewidział.