Cały świat powoli zaczyna wracać do normalnego tempa. Ale pandemia dalej jest i wciąż zbiera swoje ofiary. Dlatego tak ważne jest zachowanie dystansu społecznego, zwłaszcza w środowiskach powiązanych ze służbami medycznymi.
Brak kontaktu = dron
Dostarczanie sprzętów medycznych do szpitali jest w czasach panowania wirusa COVID-19 istotną kwestią. Natomiast, zmusza ona poszczególne grupy pracownicze do bliskiego kontaktu z innymi osobami, a to z kolei zwiększa ryzyko zachorowania. Dlatego pojawił się pomysł zastąpienia ciężarówek dostawczych dronami. Mogą one pokonywać drogę z prędkością do 80 km/h. Gdy doleciałby do celu, wystarczyłoby, aby otworzył klapę znajdującą się w jego brzuchu i delikatnie upuścił pudełko ze sprzętami medycznymi. Powolny spadek przesyłki będzie możliwy dzięki zamontowaniu małego spadochronu, wyłaniającego się w mniej niż 8 minut po uruchomieniu. Jak twierdzi Basil Yap z Departamentu Transportu Karoliny Północnej, o czym czytamy w serwisie techxplore.com, to duży krok ku właśnie takiej przyszłości, gdzie dron zastąpi samochody dostawcze. A doskonale sprawdza się to dziś, w dobie koronawirusa. Niektóre służby medycznie bowiem nie są samowystarczalne w kwestii asortymentu medycznego. Co więcej, jeden z takich zrzutów miał już miejsce w zeszłym tygodniu w USA. Próba zakończyła się pomyślnie.
Jak wyglądały ćwiczenia?
Ćwiczenia miały miejsce w południowo-wschodnich Stanach Zjednoczonych. To właśnie tam Novant Health, Inc. wystrzelił drona i obsłużył tym samym 15 szpitali i blisko 700 różnych obiektów. Jak twierdzi Yap, w przyszłości ta sama firma chce wykorzystać drona również do dystrybucji leków i szczepionek. Przewiduje się rozwój dronów “donosicieli” w stronę dostawczą tak, aby w przyszłości tygodniowo mogły przenosić nawet do 2 ton artykułów medycznych. Dodatkowo, Novant ma nadzieję uzyskać zgodę FAA, a zatem powiększenie placówek, gdzie te artykuły będą dostarczane. I chociaż, jak wspomina Yap, obecnie panująca pandemia koronawirusa kiedyś się skończy, taka pomoc dronów może okazać się dobrym rozwiązaniem na przyszłość, w razie, gdyby miała pojawić się kolejna, zupełnie nowa pandemia.