Unia Europejska mówi stanowcze NIE dla wykorzystywania seksualnego robotów bez ich zgody. Oznacza to bowiem, że pierwotne założenia ich powstania mogą odejść w niepamięć.
Robot do igraszek miłosnych
O robotach do seksu pisaliśmy już jakiś czas temu. Ich pierwotnym założeniem było zwalczanie rosnącej liczby gwałtów, pedofilii oraz zaspokajanie seksualnych potrzeb więźniów. Jednak okazało się się, że są zwolennicy takiego rodzaju zaspokajania swoich potrzeb. Dlatego też w Wielkiej Brytanii powstały specjalne domy publiczne, gdzie właśnie to roboty zastępują ludzi podczas miłosnych igraszek.
Co ciekawe, jak czytamy w serwisie mirror.co.uk, już co 10 kobieta i co 4 mężczyzna wyraża chęć współżycia z robotem. Dodatkowo aż 36% kobiet i 29% mężczyzn uważa seks z robotem za zdradę. To wszystko mocno dało do myślenia przedstawicielom Unii Europejskiej.
AI też ma uczucia?
Przedstawiciele Unii Europejskiej nie są jednak zachwyceni pomysłem wykorzystywania robotów do zaspokajania potrzeb seksualnych. Dlatego też mówi się, że pracują oni nad stworzeniem specjalnych procedur oraz uregulowania igraszek kwestiami prawnymi. Na czym miałoby to polegać?
Otóż robot dostałby prawo odmowy seksu, podobnie jak Samantha – lalka zaprezentowana na jednych z naukowych targów. Zawsze, gdy jej przyszły partner będzie agresywny lub nie będzie miała ona ochoty na seks – będzie mogła odmówić.
Co więcej, dzięki algorytmom zapamiętuje ona swoje poprzednie stosunki seksualne, więc jest również bardziej wymagająca w odniesieniu do nowych partnerów i w każdej chwili może przerwać owy stosunek.
Czy tu rzeczywiście potrzeba etyki?
To pytanie od dawna zadają sobie zarówno naukowcy, jak i prawnicy na całym świecie. Jednak nie tylko oni. Ludzie również nie wiedzą, w jaki sposób patrzeć na seks z robotem i czy rzeczywiście powinno uznać się taki czyn za zdradę, czy nie.
Pierwotne założenie powstania takiego robota miało przynieść więcej pozytywnych niż negatywnych skutków – przynajmniej w opinii naukowców. Jednak zmiany, które chce wprowadzić Unia Europejska mogą być tego zupełnym przeciwieństwem, ponieważ pedofile i gwałciciele będą po odmowie wciąż szukać swojej ofiary w środowisku ludzkim. Można więc stwierdzić jasno, że panowanie nad robotem do seksu, wbrew pozorom, powoli zaczyna wymykać się spod kontroli.