Sztuczna inteligencja w bankach jest już użytkowana od jakiegoś czasu. Pomaga ona pracownikom w szybkości oraz jakości wykonywanych zadań. Pozostaje jednak pytanie, czy przekłada się to również na rotacje pracowników i efektywność pracy?
Czy AI jest potrzebna w bankach?
Jak czytamy w serwisie moneycontrol.com, dzięki sztucznej inteligencji wiele aspektów pracy w banku uległo znacznej poprawie. Badania zostały przeprowadzone przez startup HR-tech, inFeedo, za pomocą ankiety. Ich wyniki znajdziemy w raporcie “Wskaźnik zaangażowania BFSI 2020”. Przebadanych zostało aż 80 000 pracowników, których długość pracy w banku wydłużyła się ponad dwa razy. Wcześniej, kadencja pracownika nie trwała dłużej niż 1,5 roku. Teraz, jest ona dłuższa niż 3 lata. To nie jedyne korzyści. Wskaźnik odpowiedzi wzrósł nie tylko w instytucjach finansowych (85%), ale również w zespołach HR (58%). Dodatkowo, o 40% poprawiła się także produktywność partnerów biznesowych. I to wszystko dzięki wdrożeniu do działań sztucznej inteligencji. W raporcie uwzględniono również, iż dzięki obniżonemu wskaźnikowi i średnio 32-dniowemu rozwiązaniu, zespoły HR były w stanie utrzymać na tym samym stanowisku aż 57% osób, które zamierzały odejść.
Co to oznacza?
Zmniejszona rotacja pracowników to przede wszystkim niższe koszta związane z wdrożeniem oraz przekazywaniem wiedzy know-how. Tym samym, zaoszczędzenie zasobów finansowych i czasowych oraz zwiększenie motywacji pracowników. Dodatkowo, dzięki wykorzystaniu sztucznej inteligencji, praca ludzka jest bardziej zautomatyzowana i niektóre procesy są znacznie bardziej przyspieszone. Powinna zatem cieszyć nas taka sytuacja, gdzie AI nie zastępuje całkowicie pracy ludzkiej, a staje się swego rodzaju podporą i niekiedy wręcz zachętą do pracy. Warto więc pomyśleć o tym jakie obszary branżowe jeszcze mogą czerpać korzyści z takiej współpracy i coraz pewniejszym krokiem wkraczać w zmechanizowaną przyszłość.