Kiedy pandemia koronawirusa zniknie na dobre? Tego nie wie nikt, ale naukowcy wciąż walczą o to, aby zakażonych było jak najmniej. Dlatego opracowali robota, który ma minimalizować ilość kontaktu pacjenta z lekarzem.
Dystans społeczny w szpitalu
Wirus COVID-19 zmusza nas do zachowania dystansu społecznego. Niestety nie mogą korzystać z tego przywileju medycy i lekarze, którzy powinni być przy chorym pacjencie. I tu z pomocą przychodzi sztuczna inteligencja. A konkretnie robot sprawdzający samopoczucie i stan zdrowia pacjenta bez konieczności fizycznej obecności lekarza. A dodatkowo, robot ten może trzymać tablet, przy pomocy któremu możliwa będzie komunikacja na linii lekarz-pacjent. Tak wygląda to w rzeczywistości.
Ten robot, który przypomina wyglądem zwierze z tabletem zamiast głowy, ma również inne możliwości. Wyposażony został on w specjalne czujniki. Mierzą one temperaturę, częstość oddechów, tętno i nasycenie krwi tlenem u zdrowych pacjentów z odległości dwóch metrów. Ze zdrowymi pacjentami radzi sobie bez zastrzeżeń. A już niebawem, robot ten ma mieć swoją próbę generalną – z pacjentami zarażonymi wirusem COVID-19, o czym czytamy w serwisie techxplore.com.
Sposób na zmniejszoną liczbę zakażeń?
Jeżeli taki robot rzeczywiście sprawdzi się w szpitalach i pomocy osobom chorym na koronawirusa, być w przyszłości lekarze mogliby być mniej narażeni na zakażenia. Co więcej, staliby się również bardziej wydajni, ponieważ większość wizyt mógłby z pozytywnym skutkiem odbyć robot. Tym z kolei, będą sterować lekarze za pomocą specjalnego kontrolera. Wówczas Spot, czyli owy robot, zajmie się pacjentem wskazanym przez lekarza. Następnym krokiem zaś będzie odpowiednie przekazanie informacji i ewentualna reakcja.
Trzymajmy zatem kciuki za rozwój sytuacji, aby już niebawem robot z tabletem w salach z chorymi był nie tylko przyszłością, ale i teraźniejszości. Naukowcy zapowiadają bowiem wprowadzenie takiego robota już niebawem