Od kilku lat mówi się o tym, że na świecie za jakiś czas być może nie wystarczy żywności dla wszystkich ludzi. Naukowcy zatem zaczęli intensywne poszukiwania rozwiązań takiego problemu. A firma Plenty właśnie ogłosiła jedno z nich.
Powierzchni rolniczych coraz mniej
Naukowcy z całego świata głoszą, że z roku na rok ubywa miejsc, gdzie rolnicy mogliby uprawiać ziemię. W dodatku, cały czas rośnie liczba populacji ludzkiej. Oznaczać może to tylko jedno – jeżeli obie tendencje, jedna spadkowa, druga rosnąca, nie wyrównają się, za kilka lat może brakować nam pożywienia. Jak zatem zatrzymać tę wizję epidemii głodu? Oczywiście z wykorzystaniem AI. Nie tak dawno, swoim rozwiązaniem pochwalił się startup Plenty, który opracował nową metodę rolniczą, tzw. rolnictwo pionowe. Oto krótkie wideo, które wyjaśnia kilka podstawowych kwestii.
Jak widzimy, rośliny podczas wykorzystywania tej metody, będą ustawiane pionowo. Każda z nich, jest odpowiednio skonstruowaną, klimatyczną “fabryką” roślin. Zajmują jedynie 0,81 ha, a plony, które wydają są w stanie zapełnić aż 291 ha. Co ciekawe, nad wszystkim tym nie czuwa człowiek, a sztuczna inteligencja. To ona jest odpowiedzialna za nawodnienie, natężenie światła, czy temperaturę w jakiej hodowane są rośliny.
Ekologicznie, a ekonomicznie!
Dokładnie tak można by opisać pomysł firmy Plenty. Nie tylko oszczędza ona bowiem teren i poszerza horyzonty upraw, ale też ma przynieść inne korzyści dla naszej planety. Może być ona bowiem uprawiana 24/7, dzięki wykorzystaniu odpowiednich paneli LED. Natomiast woda wykorzystywana do ich uprawy, jest cały czas w obiegu. Jest ona poddawana recyklingowi. Natomiast ta, która jest odparowywana, zostaje odpowiednio wychwytywana. Zatem oszczędzając powierzchnię, zwiększając plony, dbalibyśmy również o to, aby nie marnować zbyt dużej ilości wody tak, jak ma to miejsce, np. w tradycyjnym rolnictwie. A jak przedstawia się to w obliczeniach? Na stronie Plenty czytamy, że rolnictwo pionowe zużywa 99% mniej ziemi i 95% mniej wody niż normalna działalność rolnicza. Co ciekawe, startup już niebawem wyśle swoją żywność do ponad 400 sklepów w Kalifornii. I jak się zapewne łatwo domyślić, opakowania jak i dowóz plonów, również będzie odbywał się w sposób nieszkodzący naszej planecie, a także z możliwością 100% recyklingu. W dodatku, jak zapewnia Plenty, te metody produkcyjne nie są szkodliwe dla ludzkiego zdrowia. No cóż, zapewnienia firmy są obiecujące. Dlatego na pewno baczniej przyjrzymy się dalszym poczynaniom Plenty, aby sprawdzić znaczenie tych słów w rzeczywistości.