Sztuczna inteligencja to jedno. Natomiast jej wykorzystanie przez ludzi, to zupełnie coś innego. Przykładem mogą być ostatnie doniesienia z Amazona, który zmusza swoich pracowników do podpisania formularza zgody biometrycznej.
Amazon, AI oraz kierowcy
Niemałe kontrowersje wzbudza ostatnio Amazon, który w niecodzienny sposób planuje wykorzystać sztuczną inteligencję. W lutym bowiem, firma zdecydowała się na zainstalowanie kamer Netradyne w swoich furgonetkach. Te z kolei, dosyć często obsługiwane są przez zewnętrzne firmy, takie jak: Delivery Service Partner. Do śledzenia tego, co dzieje się wewnątrz pojazdu, system ten używa cztery soczewki i akcelerometry. Cały proces, zaczyna się w momencie przekręcenia kluczyka w stacyjce. Natomiast sami kierowcy mogą ją wyłączyć tylko wtedy, gdy silnik przestaje pracować, co pokazuje wideo, które ostatnio pojawiło się w sieci.
Po co ta kamera?
Kamera jest wyposażona w AI, a jej zadaniem jest wykrycie niepokojących ruchów u kierowcy. Jeżeli sztuczna inteligencja wykrywa, że kierowca jest zmęczony, ziewa lub ma niepokojące ruchy twarzy, system zmusza ich do zatrzymania się na 15 minut. Co, jak skarżą się pracownicy, niekiedy nie jest najlepszym rozwiązaniem i wywołuje w nich negatywne emocje, kiedy tak naprawdę wcale takiego zatrzymania nie potrzebują. W serwisie aibusiness.com czytamy, że tak naprawdę jednak pracownicy nie mają żadnego wyboru. I niestety jeżeli chcą pracować, są zmuszeni do podpisania zgody na wykorzystanie metody biometrycznej.
Sztuczna inteligencja a etyka firmy
Wraz z pojawieniem się takiego planu, rozpoczęły się również spekulacje na temat etyki przy zastosowaniu sztucznej inteligencji. Niestety, pracownicy Amazona twierdzą, że w tej firmie takie słowo nie występuje. Pracownicy bowiem podpisują zgody, które w razie wypadku, mogą zostać użyte przeciwko nim samym oraz wykorzystane w postępowaniu sądowym lub do obrony prawnej przez Amazona. Istotny wydaje się tu być również inny czynnik, czyli specjalna aplikacja, z której od lat korzysta. Jej celem bowiem również jest śledzenie kierowców. Sam Amazon jednak podaje inny powód takich swoich decyzji. Jak twierdzi, taki system ma pomóc uchronić pracowników przed niebezpieczeństwem, poprawić dokładność map, tras i danych nawigacyjnych. Co może mieć ogromny sens, zwłaszcza biorąc pod uwagę fakt zainteresowania firmy samochodami autonomicznymi. Więc w tym, jak również w każdym innym przypadku nie bez znaczenia wydaje się być powiedzenie, że punkt widzenia, zależy od punktu siedzenia. Bowiem każda ze stron sporu wydaje się mieć trochę racji.