Naukowcy z Colorado State University postanowili powierzyć tresurę psa sztucznej inteligencji. Efekt zaskoczył nawet ich samych i już teraz szukają sposobu na skomercjalizowanie swojego pomysłu.
Tresowanie psa nawet bez obecności człowieka
Tresowanie psa zazwyczaj opiera się na systemie nagród w zamian za wykonanie danego polecenia. Takim trofeum dla pupila może być np. smakołyk. Natomiast, gdy pies nie wykona zadania, nie dostaje nic. Naukowcy z Colorado State University postanowili wykorzystać ten rodzaj nauki nowych sztuczek. A w dodatku zadanie to powierzyli sztucznej inteligencji. W tym celu stworzyli system wyposażony w odpowiednie oprogramowanie, które w całości jest poświęcone tresurze psów. Składa się również dodatkowo z kamery wideo, głośnika, przez które będą wydawane komendy oraz dozownika odpowiedzialnego za wydawanie przysmaków.
Tresura psa w praktyce
Tak naprawdę zarówno system, jak również jego działanie, nie należy do najbardziej skomplikowanych. Na początku bowiem system powinien potwierdzić obecność psa. Wówczas urządzenie wydaje specjalną komendę, np. leżeć. Kamera rejestruje zachowanie zwierzaka i sprawdza, czy ten z kolei zastosował się do komendy. Następnie AI analizuje jego ruchy w czasie rzeczywistym, a zatem pies musi pozostawać w tej pozycji określony czas. Ostatni etap to decyzja czy pupil zasłużył na smakołyk.
Jak pokazują wstępne badania, dokładność systemu tresującego na ten moment wynosi aż 92%, a to dopiero prototyp. Niestety, urządzenie jest niezależne od innych systemów, dlatego na tę chwilę lista tych poleceń musiałaby być nieco krótsza. Jednak, jak czytamy w serwisie techxplore.com, naukowcy jednak już szukają sposobów na jego ulepszenie, a tym samym zwiększenie liczby komend. Naukowcy zastanawiają się więc w jaki sposób skomercjalizować swój wynalazek i umożliwić tresurę psa ludziom nawet wtedy, gdy nie ma ich w domu.