Google w dalszym ciągu pracuje nad ulepszeniami związanymi ze sztuczną inteligencją. Od supremacji kwantowej tym razem odciągają naukowców inne badania…nad węchem AI. Czy jest to możliwe, żeby robot mógł czuć i odróżniać nuty zapachowe?
Dlaczego do tej pory AI nie czuła zapachów?
Sztuczna inteligencja potrafi mówić, słyszeć i widzieć, chociaż na swój własny, mechaniczny sposób. Była w stanie nauczyć się tych czynności za pomocą maszynowego uczenia i materiałów, które znajdowały się w jej bazie danych. Jednak to wciąż wydaje się być mało dla naukowców, którzy obecnie pracują nad opracowaniem takich sieci neuronowych, które będą w stanie odróżnić poszczególne cząsteczki zapachowe. Warto tu również zaznaczyć, że zadanie to nie jest łatwe i jak do tej pory, próby podejmowane przez AI nie przynosiły oczekiwanych rezultatów. Za główny tego powód, można uznać komplikacje, którą wiążą się z rozróżnianiem nut zapachowych.
Oznacza to, że jeden konkretny zapach, często jest mieszanką kilku cząsteczek zapachowych. Jak czytamy na stronie thenextweb.com, kłopot może sprawić nawet odróżnienie nie tylko zapachu waniliowego od wanilinowego, czyli oryginału sztucznej chemicznej podróbki, ale również innych cząsteczek, które wchodzą w jego skład. I tak, waniliowy zapach składa się nie tylko z aromatu wanilii, ale również czekolady, itd.
W jaki sposób naukowcy Google’a chcą na to wpłynąć?
Naukowcy Google’a, aby nauczyć sztuczną inteligencję “węchu”, postanowili wykorzystać grafowe sieci neuronowe oraz, wcześniej wspominane, maszynowe uczenie. Pozwoli to, chociaż wstępnie, zapoznać robota z podstawowymi zapachami. Na początku, sieć neuronowa pozwala AI poznać podstawowe identyfikatory cząsteczek i daje możliwość zapamiętania nazw i właściwości. Następnie, informacje te są przyswajane. Wszystko po to, aby w rezultacie uzyskać wektor dla węzła centrowanego. Schemat tego procesu wygląda następująco:
źródło: thenextweb.com
Następnie następuje proces powtarzania “wiedzy” tak często, aż sztuczna inteligencja odpowiednio zidentyfikuje różne warianty zapachowe. Wówczas, powyższy schemat zmieni się w ten sposób:
źródło: thenextweb.com
Co prawda, model ten nie działa jeszcze bez zarzutów, ale Google nie poddaje się i wciąż poddaje próbie AI testując różne zapachy. Być może już niedługo będziemy świadkiem sytuacji, gdzie sztuczna inteligencja nie będzie różniła się od nas żadnym zmysłem. Co więcej, po sukcesie Google’a związanym z opracowaniem supremacji kwantowej, o czym niedawno pisaliśmy, każdy nowy zabieg wpływający na rozwój nowych technologii wydaje się być tylko kwestią czasu.