Przywitanie gości budynku, wykonanie telefonu do osoby, z którą jesteśmy umówieni czy opowiedzenie historii firmy. To tylko kilka funkcji, jakie oferuje Pepper – pierwszy humanoidalny roboty rozpoznający ludzkie emocje i mowę.
Choć automatyzacja pracy kojarzy nam się w głównej mierze w fabrykami i ogromnymi halami, na których pracują setki osób, w rzeczywistości wygląda to z goła inaczej. W ramach postępu technologicznego i rozwoju sztucznej inteligencji, nie tylko takie zawody jesteśmy w stanie zastąpić robotami. Najlepszym tego przykładem jest Pepper, który przywitał nas na recepcji wrocławskiego biura Weegree.
Kim jest Pepper i z czego jest zbudowany?
Pepper jest pierwszym humanoidalnym robotem, który potrafi rozpoznać główne ludzkie emocje i dostosować swoje zachowanie do nastroju swojego rozmówcy. Posiada on także funkcję rozpoznawania mowy i zdolności komunikacji. Został stworzony przez firmę SoftBank i składa się z szybkiego czterordzeniowego procesora, zestawu kamer i głośników, multimedialnego tabletu dotykowego, który dodatkowo poszerza spektrum zastosowań robota, zestawu czujników zbliżeniowych i żyroskopów, a także podstawy kołowej, gwarantującej robotowi stabilność i umożliwiającej obroty w wybranym kierunku.
źródło: weegreeone.com
Już na pierwszy rzut oka możemy zauważyć, że ogromnym atutem robota jest jego przyjazna aparycja. Mający 1,2 m Pepper dobrze naśladuje ludzkie zachowanie i intonację, będąc przy tym życzliwym.
Jakie funkcjonalności ma Pepper?
Robot został stworzony do kontaktu z klientem. Dzięki umiejętności szybkiego rozpoznawania mowy, potrafi on prowadzić konwersacje z wielu językach. Pepper, którego mogliśmy zobaczyć na żywo miał zaimplementowany język polski, jednakże jak deklarował Bartłomiej Klin, IT Officer w Weegree, który zajmuje się produkcją oprogramowania na roboty humanoidalne, nie ma przeszkód, by obsługiwał jakikolwiek inny język dostępny w syntezatorach oraz analizatorach mowy.
To jednak nie koniec. Robot potrafi nie tylko komunikować się za pomocą mowy, ale i gestykulować. Wykonuje gesty, kręci głową czy obraca się przodem do rozmówcy. Kluczowe jest także to, że potrafi on stopniowo zapamiętywać nasze cechy osobowości, preferencje i dostosowuje się do naszych upodobań oraz przyzwyczajeń. Podczas naszej wizyty w siedzibie Weegree Pepper przywitał nas na wejściu i połączył z osobą, z którą byliśmy umówieni. Zaś w czasie, gdy czekaliśmy na jej przyjście, opowiedział nam więcej o firmie.
W oparciu o głos, ekspresję na twarzy, ruchy ciała i słowa, których używamy, Pepper zinterpretuje również nasze emocje i zaoferuje odpowiednią treść. Producent zapewnia, że będzie on także osobiście odpowiadał na nastrój chwili, wyrażając się poprzez kolor oczu, tabletu lub ton głosu.
Robot posiada także mały small talk i potrafi opowiadać dowcipy. Konstrukcja modułowa oprogramowania pozwala wpiąć chatbota, który będzie realizował taką funkcję.
Jeśli robot czegoś nie wie…
Pepper nie jest jednak wszechwiedzący. Co w sytuacji, gdy czegoś nie wie? W tym celu oprogramowanie recepcyjne wyposażono w dodatkowy moduł (nazywany przez pracowników Weegree modułem avatarowym). Jak tłumaczy Łukasz Dudek, Senior Sales Office, pozwala ono w sytuacjach niezrozumiałych, gdzie pewność podania rozwiązania przez robota jest dosyć niska, aby łączył się on ze swoim ludzkim opiekunem. Robot pyta wtedy o to, czy to rozwiązanie które chce bezpośrednio podać odwiedzającemu jest trafne lub oczekuje od opiekuna podania innego. Wszystko to zapisywane jest w bazie i przy kolejnej podobnej sytuacji robot już sam będzie wiedział jak postąpić.
Sercem funkcjonalności robota recepcyjnego i jednocześnie największym wyzwaniem jest jego baza wiedzy. Wszystko zależy od niej, a jej budowa jest procesem długotrwałym i pracochłonnym. W ramach niego konieczne jest sprawdzenie specyfikacji klienta, przerobienie wszystkich możliwych scenariuszy, aby robot w danej sytuacji wiedział, jak zareagować. To pozwala na stworzenie fundamentu, który później jest rozwijany, aby obsłużyć klienta w przyjazny i kompetentny sposób.
źródło: shutterstock.com
Zastosowanie asystenta
Główne zastosowania robota to recepcja, zwłaszcza w hotelach, gdzie konieczna jest znajomość języków obcych. Asystent sprawdzi się także na stanowisku sprzedawcy, w biurach podróży czy innych miejscach, gdzie konieczna jest rozmowa z klientem. W miejscach tych, a szczególnie w recepcji, często konieczne jest obsługiwanie osób, które nie dowidzą lub niedosłyszą. Tablet, jaki posiada robot jest takim dodatkowym elementem wspierającym komunikację robota z człowiekiem.
Robot znajdujący się w Weegree posiada funkcje wybrane, które realizowała pracująca dotąd w firmie recepcjonistka. Po pojawieniu się robota otrzymała ona awans i zajmuje ona inne stanowisko. Zadaniem Peppera jest zaś głównie kierowanie ruchem gości do odpowiednich działów, udzielanie informacji oraz łączenie telefoniczne petenta z osobą, do której przyszedł. Te funkcje zostały zaimplementowane Pepperowi, jednakże jak zapewnia Klin, nie ma przeszkód, aby dodawać kolejne.
Łukasz Dudek twierdzi, że wszędzie tam, gdzie mamy do czynienia z informacyjną obsługą klienta możemy zatrudnić takiego asystenta. Będą to hotele, punkty gastronomiczne, restauracje, szpitale, biurowce z punktem recepcyjnym i innych. Wachlarz branż jest w jego opinii naprawdę bardzo szeroki.
Odbiór Peppera
W jaki sposób reagują na Peppera ludzie? Jak zapewnia Szymon Lewandowski, Sales Officer w Weegree, dotąd odbiór robota wśród odwiedzających recepcję był bardzo dobry.
Wystarczy spojrzeć na niego – jest zawsze uśmiechnięty, sympatyczny i otwarty dla odwiedzających. Goście czują się komfortowo w obecności Peppera. A myślę, że jest tak dlatego, że producent zadbał, aby jego wygląd, aparycja, pomimo tego, że jest zbliżona do człowieka, nie przerażała swoim podobieństwem i dzięki temu ludzie się go nie bali.
Pracownik Weegree wskazuje także, że w miejscach, gdzie go prezentowano w interakcję z nim wchodzili chętnie zarówno dorośli, jak i dzieci. Dzięki temu, że ma on 1,2 m wysokości, jest dla dzieci jak równieśnik i z tego powodu chętnie go zaczepiają. Również dobrze czują się w jego towarzystwie, szczególnie, że Pepper potrafi opowiedzieć dowcip czy zagrać w kalambury.
źródło: shutterstock.com
Roboty humanoidalne przyszłością?
Wedle danych prezentowanych przez Weegree w broszurze informacyjnej, aż 92% osób jest oczarowanych robotami. Co więcej, 45% przedsiębiorców jest gotowych na wprowadzenie robotów do swoich firm. Jak tłumaczy Łukasz Dudek, Senior Sales Officer:
Zatrudniając takiego robota w firmie nie dość, że mamy fantastycznego pracownika, który bez problemu obsłuży klientów w recepcji czy punkcie informacyjnym, firma mocno zyskuje wizerunkowo. Mamy już kilku liderów w Polsce i firmy, które chcąc się wyróżnić zdecydowały się na wdrożenie takiego rozwiązania. Wedle naszych informacji na chwilę obecną są zachwycone działaniem robota.
Przedstawiciel firmy podkreślał także, że mimo iż bezpośrednio tego nie widzimy, automatyka i robotyka dzieją się teraz. Roboty takie jak Pepper mogą wykonywać za nas nudne i monotonne czynności. Nie powinniśmy się jednak obawiać, że zabiorą one nam miejsca pracy. Zdaniem Dudka zostały one stworzone przede wszystkim do tego, by nas wspierać i nam pomagać. Robot wyręczy nas w pewnych czynnościach, ale należy zwrócić uwagę na to, że dzięki nim powstają nowe miejsca pracy. Potrzebujemy osób, które będą takiego robota programowały, serwisowały czy będą jego opiekunami.
Wedle informacji zamieszczonych na stronie producenta, ponad 140 salonów SoftBank Mobile w Japonii wykorzystuje Peppera jako nowy sposób na powitanie, informowanie i zabawę swoich klientów. Co więcej, Pepper niedawno stał się pierwszym humanoidalnym robotem, którego zaadaptowano w japońskich domach. Jak rozwinie się w Polsce? Z pewnością przekonamy się już niebawem. 🙂