E-commerce i nowe technologie napędzają modernizację technik magazynowania. Jakich scenariuszy rozwoju możemy się spodziewać?
Można przewidywać, z małym ryzykiem błędu, że magazyn przyszłości będzie w stu procentach zautomatyzowany. Odbiór i rozlokowanie towarów, kompletowanie zamówień oraz ich wydawanie – wszystkie te procesy będą wykonywane przez maszyny. To jeden model rozwoju, zakładający budowę od podstaw magazynów, które będą przypominały gigantyczne maszyny do przechowywania i zarządzania obiegiem towarów. Druga, komplementarna droga związana jest z rozwojem robotów klasy AGV.
Futurologia ma na koncie blamaże tak liczne i tak spektakularne, że z nauki stała się elementem popkultury – jest rodzajem astrologii dla jajogłowych. Nie przeszkadza to zastępom ekspertów w snuciu wizji przyszłości, które są tym chętniej słuchane, im bardziej rozwojowej dziedziny dotyczą. A magazyny są bardzo rozwojowe.
Spekulacje na temat przyszłości magazynów
Magazynowanie i spedycja to branże rozwijające się w zawrotnym tempie. Główna w tym zasługa eksplozywnych wzrostów branży e-commerce. Konieczność stałego skracania czasu upływającego od zamówienia do doręczenia towaru wymusza daleko idące modernizacje technik magazynowych.
Eksperci od przewidywania przyszłości zapowiadają wielką inwazję robotów przemysłowych i powszechną automatyzację, która nie ominie również magazynów. Niezależnie od tego, czy spełnią się wizje magazynów pływających, latających, budowanych na dnie morza, pod ziemią lub w formie drapaczy chmur, w jednej kwestii panuje zgodność: ludzie opuszczą hale magazynowe. Autorzy prognoz często odwołują się do przykładu mechanizacji rolnictwa w USA: przed powszechnym wprowadzeniem maszyn uprawą ziemi zajmowało się ponad 40% społeczeństwa – obecnie jest to zaledwie 2%. Tak samo ma się stać we wszystkich branżach, w których można zastosować autonomiczne roboty – bez wątpienia taka przyszłość czeka też magazyny.
Inteligentne roboty (choć niekoniecznie androidy), będą zajmowały się składowaniem towarów, kompletowaniem zamówień, ich pakowaniem i nadawaniem. Na tym nie koniec: eksperci przewidują, że oprócz samej struktury, lokalizacji i wyposażenia mogą się też diametralnie zmienić funkcje magazynu. W przyszłości magazyny mają służyć nie tylko do przechowywania towarów, ale także do ich wytwarzania. Wielkie nadzieje pokłada się w rozwoju technologii drukowania 3D, która pozwoli wytwarzać towary bez tworzenia zapasów magazynowych – dokładnie w takiej ilości, jaka zostanie zamówiona przez klienta. Ocenia się, że drukowanie ubrań, biżuterii, zabawek, narzędzi, a nawet żywności już niebawem stanie się faktem.
Zanim stanie się jutro, czyli era robotów AGV
źródło: materiały Versabox
Jeżeli nawet całkowicie zautomatyzowany, zarządzany przez sztuczną inteligencję magazyn-maszyna stanie się docelowo powszechnym standardem, to nie ulega wątpliwości, że okres przejściowy będzie należał do robotów AGV. Autonomous Guided Vehicle to nazwa stosowana wobec różnego typu samojezdnych wózków transportowych, które nie wymagają bezpośredniego sterowania, lecz poruszają się samodzielnie, w oparciu o identyfikację odpowiednich punktów w terenie. Dającym najlepsze wyniki rozwiązaniem jest elektroniczna mapa magazynu, która staje się punktem odniesienia dla działań robota. Używając technologii skanowania 3D maszyna identyfikuje przeszkody i pozyskuje dane potrzebne do stworzenia mapy. Po zmapowaniu magazynu (czy innej przestrzeni, np. hali produkcyjnej) robot bez trudu potrafi samodzielnie wyznaczać najkrótszą drogę łączącą dwa punkty (miejsce odebrania i dostarczenia ładunku).
– Autonomiczne roboty transportowe, wyposażone w system mapowania terenu, nie wymagają budowania od podstaw czy modernizacji magazynu, co wiąże się z ogromnymi kosztami – mówi Mateusz Wiśniowski, CTO VersaBox. – Takie roboty, jak oferowane przez nas konstrukcje VERSABOT 500, doskonale adaptują się w już istniejących przestrzeniach magazynowych. Jedyne, czego potrzebują, to w miarę równa podłoga oraz czas potrzebny na wdrożenie.
Roboty AGV są obecnie najbardziej elastyczną i najatrakcyjniejszą kosztowo formą automatyzacji wewnętrznego transportu w magazynach i zakładach produkcyjnych. Wielką zaletą autonomicznych robotów jest też możliwość łatwej modyfikacji wykonywanych przez nie zadań – zmiana tras i przystosowanie do transportu różnego typu towarów. Z punktu widzenia inwestora niezwykle ważne jest też to, że system jest bardzo prosto skalowalny.
– Nasi klienci zaczynają zazwyczaj od wdrożenia dwóch czy trzech robotów – mówi Mateusz Wiśniowski. – Z czasem rozszerzają flotę o kolejne urządzenia.
Roboty klasy AGV to rozwiązanie, które pozwoli wkroczyć w epokę powszechnej automatyzacji również małym i średnim firmom. Dla wielu może okazać się jedynym sposobem nie tylko na obniżenie kosztów pracy, ale przetrwanie na rynku, na którym może wystąpić dotkliwy brak pracowników chętnych podjąć się niskopłatnych i uciążliwych prac magazynowych.
Jeśli interesuje Cię tematyka robotyzacji, zapraszamy na bloga Versabox.
Versabox jest partnerem merytorycznym sekcji Przemysł.
Versabox
Versabox
VersaBox jest producentem autonomicznych robotów mobilnych (AMR). Działają one w ramach kompleksowej platformy inteligentnej intralogistyki 4.0, która wdrażana jest w przedsiębiorstwach produkcyjnych i logistycznych.
Porozmawiaj z nami o sztucznej inteligencji
Dołącz do grupy "AI Business" na Facebooku
