Naukowcy z Royal Holloway University w Londynie i Uniwersytetu w Katanii odkryli lukę w inteligentnym głośniku Amazon Echo, dzięki której urządzenie wypowiada złośliwe komendy, a następnie je realizuje.
O co chodzi z AvA?
Badacze nazwali nową formą ataku „Alexa kontra Alexa” (lub w skrócie AvA). Polega ona na tym, że napastnik przejmuje kontrolę nad głośnikiem Echo i nakazuje mu wypowiadać złośliwe instrukcje. Haker korzystając z AvA może kontrolować urządzenia Echo ofiary przy użyciu popularnej metody odtwarzania dźwięku, takich jak stacja radiowa działająca jak serwer C&C lub sprawiająca, że Echo Dot działa jako głośnik dla pobliskiego urządzenia ze złączem Bluetooth. AvA uruchamia się, gdy urządzenie Echo łączy się z jednym z tych wektorów ataku. Hakerzy mają duże pole do popisu – mogą np. za pośrednictwem asystenta głosowego Alexa zrealizować nieautoryzowane zakupy lub włączyć i wyłączyć urządzenia IoT w domu lub biurze.
Domyślnie urządzenia Amazon Echo zmniejszają głośność za każdym razem, gdy słyszy swoje kolejne słowa, a tym samym dłuższe polecenia są niesłyszalne. Niemniej naukowcy odkryli, iż mogą wysyłać tego typu komendy np. „Ustaw kuchenkę mikrofalową na 200 stopni Celsjusza”, wykorzystując podatność „FVV” (Full Volume Vulnerability).
Możliwe ataki hakerskie?
Badacze z Wielkiej Brytanii i Włoch zwracają uwagę też na tzw. „atak maski”. Napastnik może przechwycić polecenia i przechowywać je w bazie danych. To pozwala hakerowi na wydobycie prywatnych danych, zbieranie informacji o używanych umiejętnościach i tym samym poznanie nawyków użytkowników.
Zresetowanie urządzenia Echo do ustawień fabrycznych jest najbezpieczniejszym sposobem na trwałe odłączenie urządzenia Echo od wektora ataku. Warto też wyciszyć mikrofon urządzenia Echo w nocy lub gdy jego właścicieli nie ma w pobliżu. Uniemożliwia to samodzielne wydanie jakiegokolwiek polecenia – doradza Mariusz Politowicz z firmy Marken, dystrybutora rozwiązań Bitdefender w Polsce.
AVA jest zagrożeniem dla urządzeń Echo Dot trzeciej i czwartej generacji. Dobrą wiadomością jest to, że aby atak się powiódł, Echo musi być wcześniej przygotowane – poprzez pobranie i uruchomienie złośliwego exploita lub atakującego znajdującego się w pobliżu inteligentnego głośnika i sparowania go z urządzeniem obsługującym technologię Bluetooth.
Chociaż nie ma dowodów na to, że ktokolwiek wykorzystał tę lukę na urządzeniach Amazon Echo w złych zamiarach, oczywistym jest, że gigant technologiczny postąpiłby mądrze, gdyby zastosował środki zaradcze – takie jak ignorowanie wszelkich poleceń, które urządzenie wypowiedziało na głos. – dodaje Mariusz Politowicz.
źródło: informacja prasowa