W dobie panowania koronawirusa, wśród naukowców przestało istnieć słowo “tajemnica”. Każdy dzieli się swoimi wynikami badań, metodami leczenia, czy sposobami na znalezienie odpowiedniej szczepionki. Okazuje się również, że niektóre firmy medyczne, których praca opiera się na sztucznej inteligencji, również oferują swoje narzędzia dla innych naukowców.
Narzędzia przyspieszające odkrycie leku od IBM
Pięknym gestem wykazała się firma IBM, która zupełnie za darmo zdecydowała się udostępnić swoje narzędzie do opracowania leku na COVID-19. Wśród nich, częściowy dostęp do oprogramowania i niektórych usług. Naukowcy znajdą tam takie dane jak: dotychczasowe informacje o koronawirusie, narzędzia do głębokiego wyszukiwania, lista 3000 cząsteczek generowanych przez AI oraz wiedza na temat poszczególnych sekwencji genomowych.
źródło: aibusiness.com
Od teraz, każdy wysoko wykwalifikowany naukowiec może mieć do nich dostęp. Dane te mogą być niezwykle istotne, gdy weźmiemy pod uwagę fakt, że IBM to jeden z bardziej znaczących graczy w branże medycznej. Jak czytamy na stronie IBM, dodatkowo naukowcy i przedsiębiorcy dostaną także wiarygodne informacje:
“Dostarczamy dokładnych informacji z zaufanych źródeł, pomagając w podejmowaniu lepszych decyzji dotyczących Ciebie, Twojego przedsiębiorstwa i Twojej społeczności. “
Jak podkreśla sama firma, takie podejście jest niezwykle istotne w czasie, gdy istnieje natłok informacji. Niestety, tym samym znajdziemy tam niezbyt optymistyczną opinię w temacie produkcji leku na koronawirusa. Czytamy, że aby wprowadzić taki lek na stałe, możemy poczekać jeszcze nawet 10 lat, a jego koszt może wynosić nawet 2,6 miliarda dolarów. Dlaczego tak długo? IBM mówi wprost o trudnościach związanych ze zwalczaniem nowego wirusa, jakim jest COVID-19. Jak sam gigant twierdzi, potrzebują w tym celu szybszych procesów odkrywczych, a chociaż modele sztucznej inteligencji wydają się być obiecujące, to wciąż jest wiele wyzwań. Jednym z nich jest między innymi projektowanie coraz to nowszych leków, które mogłyby zwalczyć wirusa.
Delft Imaging i Thirona i diagnostyka COVID-19
Nie tylko IBM wyciągnęło swoją dłoń pełną badań do innych naukowców. Dwie, równie znane holenderskie firmy również postanowiły udostępnić swoje narzędzia diagnostyczne. Delft Imaging i Thirona współpracowały razem ze sobą przy wprowadzeniu CAD4COVID. Opiera się on na systemie segregacji pacjentów z koronawirusem, a następnie za pomocą głębokiego uczenia się dokonuje głębokiej analizy rentgenowskiej klatki piersiowej. Narzędzie to firmy obecnie dystrybuują bezpłatnie. Oprogramowanie to może okazać się pomocne, gdyż pokazuje zmiany za pomocą odpowiedniej mapy cieplnej. To również nowa szansa dla tych krajów, gdzie skany CT nie są aż tak powszechnie dostępne.
źródło: aibusiness.com
Jednak tutaj również prognozy nie brzmią optymistycznie. Jak czytamy w serwisie aibusiness.com, Guido Geerts, dyrektor generalny Delft Imaging i Thirona mówi wprost o trudnościach w walce z COVID-19. Twierdzi, że nie można znaleźć jednego lekarstwa, które tak samo działałoby w różnych krajach z różnych względów. Dlatego właśnie zdecydowali się udostępnić CAD4COVID bezpłatnie, aby jak najwięcej naukowców miało dostęp do tych danych. Jest jednak jeden problem z tym związany. Mianowicie, CAD4COVID nie uzyskał certyfikatu do użytku medycznego, a co za tym idzie, również gwarancji postawienia odpowiedniej diagnozy. Powód? Zbyt szybko postępująca pandemia. Natomiast obie firmy obiecują aktualizację i optymalizację narzędzia tak, aby było ono jak najbardziej przydatne.
Wszyscy zadajemy sobie pytanie: Kiedy koniec pandemii?
Naukowcy, lekarze, sprzedawcy w sklepach, kurierzy i na końcu my, osoby pozostające w swoich domach. Wszyscy, bez względu na status majątkowy, wykonywany zawód, czy pochodzenie zadajemy sobie teraz pytanie kiedy nastąpi koniec koronawirusa. I niestety, na ten moment nikt nie zna odpowiedzi. Naukowcy intensywnie pracują nad wynalezieniu lekarstwa lub szczepionki, angażując w ten proces również sztuczną inteligencję. Z tym, że w obecnej sytuacji nawet ona jest bezradna. Cieszyć może zatem taka wzajemna pomoc poszczególnych firm z naukowcami, gdyż im więcej badań oraz pomysłów na zniszczenie wirusa, tym większa szansa na powodzenie i wygranie tej nierównej walki z COVID-19.