Naukowcy z ETH opracowali taka metodę, dzięki której robot będzie miał bardziej wrażliwy dotyk. Oznacza to, że bez większych problemów powinien poradzić sobie z przenoszeniem przedmiotów, a także ich wyczuciem. Co sprawia, że tak się dzieje?
Robot z mniejszą siłą w rękach
Dzięki naukowcom z ETH, roboty będą mogły od teraz podnosił i dotykać delikatnych przedmiotów bez obawy przed ich uszkodzeniem. Jak czytamy w serwisie techxplore.com, wszystko za sprawą niedrogiego w kosztach eksploatacji czujnika, który niejako stacje się dla nich receptorem. Składa się on z silikonowego materiału imitującego skórę, plastikowych mikroperełek oraz kamery przymocowanej do spodu czujnika. Dzięki niemu oraz maszynowemu uczeniu, robot potrafi obliczyć swój rozkład siły, jaki może wykorzystać w momencie dotykania kruchych przedmiotów. Za pomocą opracowanego przez naukowców czujnika, możliwe jest również obliczenie kierunku działania siły.
Powyższe zdjęcie co prawda przedstawia prototyp czujnika, ale naukowcy cały czas pracują na jak najcieńszą jego wersją. Do tej pory, mogą się jednak poszczycić czujnikiem o wymiarach 1,7 cm grubości, który pokrywa powierzchnię pomiarową 5 x 5 cm. Uważają natomiast, że przy pomocy obecnej technologi, wynik ten może wynosić 0,5 centymetra.
Na co możemy liczyć w przyszłości?
Wykorzystanie takiego czujnika w dziedzinie robotyki i sztucznej inteligencji, może w rezultacie być pierwszym krokiem do stworzenia robota ze sztuczną skórą. Jakby tego było mało, robot ten równie dobrze odczuwałby przedmioty jak człowiek. Gdyby taki był efekt w przyszłości, na pewno przysłużyłby się również do pracy w miejscach, gdzie delikatność jest potrzebna, np. w fabryce szkła. Cieszą również koszty takiego czujnika, które są niskie, a zatem produkcja czujników mogłaby być nawet na skalę masową.