Zasada “zero waste” jest bardzo modna od jakiegoś czasu. I bardzo dobrze! Dzięki temu często unikamy marnowania się rzeczy, które możemy wykorzystać ponownie. Niedawno, z tej zasady postanowili również skorzystać naukowcy, którzy dokładnie w myśl tej samej zasady postanowili wykorzystać nieużywane źródło energii.
Energia wykorzystywana do końca
Naukowcy od pewnego czasu obserwują pole magnetyczne, które tworzy się wokół elektryczności. Wszystko dlatego, że jest ona w pełni niewykorzystana i ma odpowiednie rezerwy, aby zasilić dodatkowe, inne urządzenia. Mając na uwadze taki stan rzeczy, postanowili zatem opracować mechanizm pozwalający gromadzić tę energię w jednym miejscu, a następnie przekształcać w nowe pole zasilania sieci czujników dla inteligentnych domów i fabryk. Jak czytamy w serwisie techxplore.com, Shashank Priya, profesor inżynierii materiałowej i wiceprezes do spraw Badań w Penn State powiedział uważa światło słoneczne jako darmowe źródło energii. Dodał natomiast, że dokładnie na tej samej zasadzie można odbierać wykorzystanie pola magnetycznego, gromadzącego się wokół urządzeń elektrycznych. Tym bardziej, że skoro i tak płacimy za jej część to dobrze byłoby wykorzystać ją w pełni, chociażby w biurach czy domach.
Jak z tego skorzystać?
Naukowcy również długo zadawali sobie to pytanie. Jednak ci, z Penn State opracowali urządzenie dające o 400 procent wyższą moc wyjściową w porównaniu do innych najnowocześniejszych technologii. Jest ono cienki jak papier i ma długość około 1,5 cala. Można je umieścić na urządzeniach, świetle, kablach zasilających lub bezpośrednio obok. Potem, wytwarza się wystarczającą ilość energii elektrycznej do zasilania 180 tablic LED, czy elektrycznego budzika. Efekty zaskoczyły samych badaczy, ponieważ urządzenie to, działało w normalnych warunkach domowych z dużo niższym i słabszym polem magnetycznym. Jak dowiadujemy się z serwisu techexplore.com, taka technologia pomoże w przyszłości tworzyć jeszcze bardziej inteligentne domy, które będą wyposażone w samozasilające się urządzenia, w tym elektryczność. To także mały, wielki krok w kierunku projektowania przyszłych urządzeń wyposażonych w sztuczną inteligencję, której koszty użytkowania mogą zmniejszyć się za jakiś czas do minimum. Niestety na tę chwilę nie mam informacji na temat tego, kiedy to urządzenie wejdzie do codziennego użytku. Mamy jednak nadzieję, że nie przyjdzie nam na to czekać jeszcze kilka następnych lat.