15 zawodów, które przestaną istnieć do 2030 roku w wyniku ekspansji sztucznej inteligencji

Zawody przyszłości 2030: Mówi się, że sztuczna inteligencja nie zabierze nam pracy, a jedynie zmieni nasze zadania. A jeżeli nawet jakieś zawody znikną, na ich miejsce powstaną nowe. Dlatego postanowiliśmy przygotować dla Was listę 15 zawodów, które z dużym prawdopodobieństwem mogą zniknąć do roku 2030.

Czy sztuczna inteligencja odbierze nam pracę? Powszechnie mówi się, że AI nie zabije wszystkich zawodów, lecz zmieni nasze zadania – jednak niektóre profesje mogą praktycznie zniknąć. Eksperci szacują, że do 2030 roku nawet 30% obecnych zawodów może zostać zastąpionych przez algorytmy i roboty. Dotyczy to zwłaszcza zajęć rutynowych, opartych na przetwarzaniu danych, powtarzalnych czynnościach czy bezpośredniej obsłudze klienta. Poniżej przedstawiamy 15 zawodów, które z dużym prawdopodobieństwem sztuczna inteligencja i automatyzacja mogą wyprzeć do 2030 roku – oraz co to oznacza dla pracowników.

Zawody przyszłości 2030 — te osoby powinny zmienić pracę

1. Rzeźnicy i osoby zajmujące się rozbieraniem mięsa

rzeznik

Tradycyjny zawód rzeźnika jest zagrożony nie tylko przez AI, ale i zmiany społeczne / źródło: unsplash.com

Zacznijmy może od przykładu pracy, która jest zagrożona nie tylko poprzez AI. Od jakiegoś czasu ludzie są bowiem coraz bardziej świadomi tego, jak negatywny wpływ na środowisko ma produkcja mięsa oraz jak dużo wody w rezultacie marnujemy. Najnowsze badania wśród dietetyków pokazują również, że zbyt częste spożywanie mięsa również nie jest korzystane dla naszego zdrowia. Dlatego też wielu ludzi przechodzi na diety bezmięsne lub fleksitarianizm. W związku z tym coraz częściej sklepy mięsne znikają z map małych osiedli miejskich, a tym samym, potrzeba coraz mniej osób zajmujących się rozbieraniem mięsa. Sytuacji rzeźników nie poprawia również rozwój maszynowy, który w wielu przypadkach przejmuje rolę tych pracowników. Na ten moment zmechanizowana jest stanowcza większość stanowisk, a szansę na całkowitą automatyzację specjaliści oceniają na 93%.

2. Kasjerzy

kasjerzy

Kasy samoobsługowe wypierają tradycyjnych kasjerów w sklepach / źródło: unsplah.com

Kasjerzy to kolejna grupa zawodowa, która może niemal zniknąć do 2030 roku. Już dziś w sklepach masowo pojawiają się kasy samoobsługowe, z których chętnie korzystają klienci. Według przewidywań w przyszłości sklepy będą potrzebować głównie osoby nadzorującej automatyczne kasy zamiast wielu kasjerówl. Równolegle rozwijane są innowacje takie jak bezobsługowe sklepy (np. technologie AiFi czy Wundermart), gdzie klient w ogóle omija tradycyjną kasę. Nie dziwi więc, że zawód kasjera jest wysoko na listach zagrożonych – szacuje się 97% prawdopodobieństwo automatyzacji pracy kasjera. Pandemia COVID-19 przyspieszyła dodatkowo popularyzację płatności bezdotykowych i online, co także zmniejsza potrzebę pracy kasjerów.

Co równie istotne, wiele firm na całym świecie pracuje nad tym, aby ten proces przyspieszyć. Przykładem mogą być tu dwie firmy – AiFi i Wundermart, które planują wprowadzić na rynek europejski kasy bezdotykowe.

3. Spedytorzy (dysponenci transportu)

spedytor

Coraz więcej zadań spedytorów przejmują aplikacje i systemy GPS / źródło: shutterstock.com

Spedytorzy, czyli osoby zajmujące się planowaniem tras i zlecaniem przewozów, już od kilku lat są „na celowniku” automatyzacji. Obecnie wiele ich czynności wykonują inteligentne aplikacje do zamawiania transportu i systemy GPS. Za pomocą smartfona sami możemy dziś zamówić przejazd (Uber, Bolt), sprawdzić i zoptymalizować trasę przejazdu, a także wezwać służby ratunkowe – zadania, które dawniej wymagały udziału dyspozytora. Specjaliści oceniają stopień automatyzacji pracy spedytorów już na 96%. Algorytmy w ułamku sekundy znajdują optymalne połączenia czy przydzielają kierowców do zleceń, dzięki czemu zapotrzebowanie na ludzkich spedytorów maleje. Trend ten będzie się nasilał – zwłaszcza gdy dojdzie autonomiczny transport (o czym dalej).

4. Spawacze i lutownicy

spawacz

Roboty spawalnicze coraz częściej zastępują brakujących spawaczy / źródło: unsplash.com

Ten zawód może „wymrzeć niejako na własne życzenie”. Od lat brakuje wykwalifikowanych spawaczy na rynku, więc firmy szukają alternatyw. Automatyczne roboty spawalnicze stają się coraz bardziej dostępne – przykładem jest robot BotX firmy Hirebotics, który wykonuje prace spawalnicze sterowany przez aplikację mobilną. Taki robot potrafi pracować precyzyjnie 24/7, rozwiązując problem niedoboru kadr. Według danych Oxford University zawód spawacza ma 94% ryzyka komputeryzacji. Już teraz w wielu zakładach przemysłowych spawanie jest zrobotyzowane, zwłaszcza w powtarzalnej produkcji (np. spawanie karoserii samochodowych wykonują w całości roboty). Oczywiście, najlepsi specjaliści od trudnych spawów jeszcze znajdą zatrudnienie, ale masowo liczba etatów w tym fachu będzie spadać wraz z upowszechnieniem robotów.

5. Telemarketerzy

telemarketer

Rozmowy telefoniczne coraz częściej obsługują automatyczne boty / źródło: shutterstock.com

Według badań praca telemarketera ma szansę na 99% automatyzacji. Ponadto, wystarczy odebrać jeden taki telefon, aby dowiedzieć się, że rozmawia z nami maszyna. Tylko nieliczne telefony wykonywane są przez ludzi. Jednak w tym przypadku również za zmniejszającą się liczbą telemarketerów nie stoi jedynie sztuczna inteligencja. Problemem jest również przenoszenie się marketingu do internetu. To właśnie w internecie bowiem lepiej widać efekty pracy marketera. Poza tym, oglądanie reklam w sieci wydaje się być mimo wszystko nieco mniej irytujące, dla zwykłego użytkownika.

6. Tłumacze

tlumacze

Szybki postęp tłumaczeń maszynowych sprawia, że rola tłumacza się zmienia / źródło: unsplash.com

O tym, czy całkowicie może wyginąć, pisaliśmy jakiś czas temu. Jeszcze dekadę temu wydawało się, że tłumaczenie języka wymaga człowieka. Dziś mamy Google Translator, DeepL, Skype Translator – narzędzia potrafiące natychmiast przełożyć tekst czy mowę na inny język. Uczące się sieci neuronowe osiągnęły taką jakość, że w wielu zastosowaniach człowiek nie jest potrzebny do tłumaczenia.

Już teraz biura tłumaczeń zamiast zatrudniać sztab ludzi wykorzystują engine AI, a tłumacz pełni rolę redaktora wychwytującego niuanse i poprawiającego błędy maszyny. Według ostatnich doniesień, dyrektor startupu Unbabel ocenia, że w ciągu 3 lat ludzie nie będą potrzebni do tłumaczenia – AI poradzi sobie w pełni.

Oczywiście pewne obszary (np. tłumaczenia literackie, poezja czy skomplikowane negocjacje) długo jeszcze będą wymagały ludzkiej finezji. Jednak w zwykłych tłumaczeniach pisemnych, a nawet symultanicznych (wspomaganych słuchawkami AI), liczba zleceń dla tłumaczy może drastycznie spaść do 2030 r. Obecni tłumacze już teraz uczą się obsługi narzędzi CAT i systemów AI – w przyszłości to będzie główna część ich pracy.

7. Geodeci i kartografowie 

Zawody przyszłości 2030 - geodeci znikną?

Drony i systemy GPS potrafią zastąpić geodetów w terenie / źródło: unsplash.com

Czy w dobie satelitów i dronów jest jeszcze sens, by geodeta z tachimetrem przemierzał pola? W niektórych sytuacjach tak, ale już dziś pomiary terenu wykonują specjalne drony oraz czujniki lotnicze. Sztuczna inteligencja przetwarza zdjęcia satelitarne i dane GPS, tworząc dokładne mapy bez udziału człowieka. W geodezji AI radzi sobie świetnie, bo to domena ścisła: obliczenia, modele 3D, analiza punktów terenu. Przykładowo, dzięki LIDAR-om z samolotów można zmapować duży obszar znacznie szybciej niż tradycyjną metodą. Zawód geodety zatem również jest zagrożony – szacuje się 96% prawdopodobieństwo automatyzacji prac geodezyjnych (technicy pomiarowi). Już teraz wielu geodetów przerzuciło się na obsługę nowoczesnych systemów pomiarowych zamiast ręcznie biegać z łata. Podobnie kartografowie – mapy tworzy komputer, człowiek co najwyżej weryfikuje. Do 2030 r. typowe prace geodezyjne (np. pomiary pod budowy) mogą być niemal w całości wykonywane maszynowo, a rola człowieka ograniczy się do nadzoru sprzętu i zatwierdzania wyników.

8. Recepcjoniści

Zawody przyszłości 2030

utomatyzacja recepcji – np. robot Pepper – to trend zastępujący personel front-desk / źródło: unsplash.com

O tym, że recepcjoniści w hotelach, biurowcach czy placówkach medycznych mogą stać się zbędni, mówi się od dawna. Już kilka lat temu powstał humanoidalny robot Pepper, który potrafił witać gości w recepcji i udzielać im podstawowych informacji. Wiele hoteli i hosteli wprowadziło kioski samoobsługowe do check-inu, gdzie gość sam odbiera kartę do pokoju bez udziału człowieka. Pandemia przyspieszyła akceptację takich rozwiązań bezkontaktowych.

Badania wskazują, że stanowisko recepcjonisty ma aż 96% szans na automatyzację. Podobnie prace sekretarskie i asystenckie – automatyczne systemy umawiania spotkań, inteligentni asystenci głosowi i OCR poczty coraz skuteczniej zastępują pracę tradycyjnych sekretariatów. W efekcie do 2030 r. wiele firm może zrezygnować z rozbudowanej obsługi administracyjnej na rzecz mniejszego zespołu nadzorującego systemy. Zamiast recepcjonisty z krwi i kości spotkamy tablet z avatarami AI lub po prostu sprawy załatwimy online.

O tym, że recepcjonistki i recepcjoniści nie będą potrzebni, mówi się już nie od dziś. Kilka lat temu przygotowaliśmy również materiał dotyczący robota Pepper, który pełnił tę rolę.

9. Wydawcy prasy (czasopism) i pracownicy drukarni

Zawody przyszłości 2030

Rynek prasy drukowanej kurczy się, pozostaną tylko najsilniejsi wydawcy. Zawody przyszłości 2030 — pozostaną tylko prestiżowi wydawcy? / źródło: unsplash.com

To chyba jedna z najsmutniejszych pozycji na liście – zanikanie zawodu wydawcy i redaktora prasy drukowanej. Już teraz wiele legendarnych tytułów gazet i magazynów zniknęło z rynku (np. w Polsce Burda zamknęła w 2023 roku ponad 20 czasopism).

Pandemia COVID-19 i migracja odbiorców do Internetu dokonały spustoszenia w przychodach prasy tradycyjnej. Do 2030 roku prawdopodobnie tylko prestiżowe lub wyspecjalizowane magazyny przetrwają – cała reszta przeniesie się do cyfrowej formy albo upadnie. Automatyzacja odgrywa tu rolę o tyle, że dostęp do informacji on-line (w tym generowanych przez AI) wypiera potrzebę kupowania gazet. Ponadto same procesy wydawnicze są wspierane przez AI – np. redakcje korzystają z algorytmów piszących proste newsy (wyniki sportowe, raporty giełdowe) czy skład czasopisma realizowany automatycznie. W efekcie liczba etatów: dziennikarzy, łamaczy, korektorów – maleje.

Według Oxford wiele zawodów związanych z poligrafią i składem tekstu ma bardzo wysokie ryzyko automatyzacji (np. pracownicy prepress 97%). Do 2030 r. zobaczymy dalsze kurczenie się rynku prasy drukowanej– pozostaną nisze oraz działalność hobbystyczna, ale masowa prasa będzie domeną cyfrową.

10. Urzędnicy administracyjni 

Zawody przyszłości 2030

Zawody przyszłości 2030 — urzędnicy zagrożeni? E-administracja może zastąpić wielu tradycyjnych urzędników do 2030 r. / źródło: unsplash.com

Urzędnicy państwowi i samorządowi – czyli pracownicy administracji – również znajdują się w grupie zawodów zagrożonych wyginięciem. Już teraz wiele spraw urzędowych można załatwić online poprzez e-urząd (w Polsce Profil Zaufany, ePUAP, itp.). Pandemia wymusiła cyfryzację usług administracji przyspieszając rozwój e-formularzy i zdalnej obsługi. Choć w Polsce wciąż jest wiele do zrobienia, inne kraje pokazują, że da się znacząco zredukować liczbę etatów urzędniczych dzięki automatyzacji procedur. Specjaliści przewidują, że do 2030 r. wiele tradycyjnych stanowisk urzędniczych może przestać istnieć. Sztuczna inteligencja w administracji może wspomagać analizy wniosków, uzupełniać bazy, wydawać automatycznie decyzje według algorytmów prawa. W Polsce są już pierwsze wdrożenia AI w urzędach (np. analizator dokumentów w Urzędzie Miejskim w Białymstoku). Oczywiście, zawsze potrzebny będzie pewien nadzór człowieka – urzędnicy przyszłości raczej staną się operatorami systemów i doradcami obywateli w nietypowych sprawach. Niemniej jednak typowe stanowiska w okienku czy w sekretariacie urzędu mogą odejść do lamusa.

Czytaj więcej: Obywatel 2025 – polski asystent AI i legitymacje cyfrowe zmieniają administrację 

11. Kierowcy ciężarówek i taksówkarze

Autonomiczny samochód poruszający się samodzielnie po miejskiej drodze z użyciem AI

Autonomiczne pojazdy mogą zastąpić część kierowców do 2030 roku.

Zawody kierowców – zwłaszcza w transporcie drogowym – stoją przed rewolucją autonomizacji. Giganci technologiczni inwestują miliardy w autonomiczne ciężarówki i taksówki. Szacunki Międzynarodowego Forum Transportu są alarmujące: automatyczne ciężarówki mogą zredukować zapotrzebowanie na kierowców o 50–70% w Europie i USA do 2030 roku (scenariusz górny). To oznacza, że nawet 4,4 miliona z 6,4 mln obecnych etatów kierowców ciężarówek może stać się zbędne do 2030 r.. Już dziś trwają pilotaże autonomicznych ciężarówek na autostradach, a firmy logistyczne szykują się na wdrożenie tych oszczędnościowych technologii (kierowcy to ~30% kosztów przewozu). Również w miastach pojawiają się programy robotaxi (np. auta Waymo, Cruise). Choć pełna eliminacja szoferów do 2030 jest mało prawdopodobna z uwagi na regulacje i kwestie bezpieczeństwa, to liczba nowych zatrudnień może drastycznie spaść. Branżę już teraz dotyka brak młodych kierowców – wielu nie wchodzi do zawodu widząc jego niepewną przyszłość. Możliwe więc, że nastąpi płynne zastępowanie: starsi kierowcy odejdą na emeryturę, a ich miejsce zajmą… komputery. Dla pracowników za kółkiem oznacza to konieczność przekwalifikowania (np. na operatora floty autonomicznych pojazdów, nadzorcę technicznego) albo przejścia do sektorów specjalistycznych (np. transport ponadnormatywny, gdzie długo jeszcze będzie potrzebna ludzka kreatywność).

12. Księgowi, bookkeeperzy i pracownicy działów finansowych

Osoba trzymająca banknoty i sięgająca po interfejs AI z symbolami finansowymi i monetami w tle – wizualizacja zastosowania sztucznej inteligencji w sektorze finansowym

Automatyzacja obliczeń i ksiąg rachunkowych ograniczy potrzebę personelu księgowego.

Sfera rachunkowości i finansów również znajduje się wśród najbardziej zagrożonych automatyzacją. Już teraz firmy wdrażają systemy RPA (Robotic Process Automation) do księgowania faktur, rozliczeń podatkowych czy prowadzenia ksiąg. Według Światowego Forum Ekonomicznego, stanowiska takie jak księgowi, księgowi do spraw płac czy urzędnicy ds. wprowadzania danych będą jednymi z najszybciej zanikających – prognozowany spadek zatrudnienia ok. 20% do 2030. W rankingu WEF 2025 „accounting, bookkeeping and payroll clerks” znalazły się na 7. miejscu najszybciej zanikających zawodów. Sztuczna inteligencja znakomicie radzi sobie z liczeniem, wykrywaniem anomalii, generowaniem raportów finansowych. Powstają też zaawansowane chatboty do doradztwa podatkowego. To wszystko oznacza, że duża część żmudnej pracy księgowych zostanie wykonana przez software. W efekcie zmieni się rola ludzi – zamiast wpisywać dane do rejestrów, księgowi przyszłości staną się analitykami i konsultantami, którzy nadzorują systemy i doradzają w sprawach wymagających ludzkiego osądu. Niemniej jednak liczbowo zapotrzebowanie na personel księgowy może spaść, zwłaszcza na niższych stanowiskach. Osoby pracujące w księgowości już teraz powinny zdobywać nowe kompetencje (analiza danych, systemy ERP, AI w finansach), by utrzymać się na rynku pracy.

13. Prawnicy (zwłaszcza juniorzy i paralegals)

Sędzia trzymający młotek sędziowski nad podestem przy widać holograficzny mózg z napisem AI
Już dziś bardzo wiele osób konsultuje sprawy prawne czy tworzy umowy wspólnie ChatemGPT / źródło: shutterstock.com

Choć może to zaskakujące, zawód prawnika również figuruje na listach profesji podatnych na wpływ AI. Oczywiście nie chodzi o to, że robot zastąpi obrońcę w sądzie – tu długo decydujące będą ludzkie cechy. Jednak wiele zadań wykonywanych przez młodszych prawników czy asystentów prawnych już teraz przejmują algorytmy: analiza umów, przeszukiwanie orzecznictwa, sporządzanie prostych dokumentów. Sztuczna inteligencja potrafi w kilka sekund przekopać miliony stron wyroków i znaleźć pasujące precedensy, co dawniej zajmowało sztabom ludzi wiele godzin. Powstają startupy oferujące automatyczne generowanie pozwów czy wniosków na podstawie danych wejściowych. Według Polskiego Instytutu Ekonomicznego prawnicy znajdują się w grupie zawodów szczególnie narażonych na wpływ AI. Do 2030 r. możemy zobaczyć zmiany w strukturze zatrudnienia w kancelariach – mniej będzie potrzebnych aplikantów do pracy „papierkowej”, a bardziej cenione staną się umiejętności interpretacji wyników wygenerowanych przez AI i kreatywnego myślenia strategicznego. Prawnicy, którzy opanują narzędzia LegalTech i AI, będą mieli przewagę, podczas gdy tradycyjni mogą odczuć spadek zleceń.

14. Graficy i projektanci (częściowo)

Projektantka graficzna korzystająca z AI do tworzenia obrazów na komputerze

Zawody kreatywne wydawały się bezpieczne przed automatami – do czasu boomu na AI generującą obrazy (DALL-E, Midjourney, Stable Diffusion). Dziś w kilka sekund każdy może wygenerować grafikę na zadany temat. WEF wskazało nawet, że grafika komputerowa to najszybciej zanikający zawód do 2030 roku (w raporcie Future of Jobs 2025). Czy zatem graficy stracą pracę? Niekoniecznie wszyscy – najlepsi artyści nadal będą pożądani. Jednak rutynowe projekty (proste banery, ikonki, layouty) klienci mogą tworzyć sami za pomocą narzędzi AI lub prostych kreatorów typu Canva. Już wcześniej szablony i banki grafik uszczupliły rynek freelancerów, a AI to kolejny skok. Wielu grafików będzie musiało nauczyć się współpracować z AI – np. wykorzystywać model generatywny do stworzenia wstępnego projektu, który potem człowiek dostosuje. Niemniej liczba etatów w działach DTP, prepress czy prostego designu może się zmniejszyć. Osoby aspirujące do zawodu projektanta powinny rozwijać te aspekty, w których człowiek wciąż góruje: kreatywność koncepcyjną, unikalny styl, głębokie zrozumienie potrzeb klienta. AI nie zastąpi w pełni kreatywności, ale zmieni profil pracy – designer przyszłości to raczej kurator i pomysłodawca, używający AI jako narzędzia. Ci zaś graficy, którzy utkną w roli „wykonawcy banałów”, rzeczywiście mogą zostać zastąpieni.

15. Programiści (pewne specjalizacje)

mężczyzna patrzący w komputer praca w IT
Programiści bez wyższej specjalizacji są grupą, którą AI eliminuje już dziś

Na koniec warto wspomnieć o zawodzie, który paradoksalnie znajduje się na listach zagrożonych, choć wydaje się „przyszłościowy”. Programiści – bo o nich mowa – odczuwają już wpływ narzędzi typu GitHub Copilot, ChatGPT i innych asystentów kodowania. Te AI potrafią generować fragmenty kodu, podpowiadać rozwiązania, a nawet pisać proste programy na zadany opis. Według raportu Stack Overflow 2024, aż 82% developerów korzysta z narzędzi AI do kodowania, a 70% twierdzi, że poprawiają one ich produktywność – prognozuje się wzrost wydajności nawet 10-krotnie do 2030. Oznacza to, że mniej programistów wykona tę samą pracę. Co więcej, proste zadania, które kiedyś były dobrą pracą dla juniora (np. napisanie standardowej funkcji CRUD czy testów jednostkowych), teraz zrobi automatyczny asystent. Dlatego niektórzy eksperci zaliczają programistów do zawodów mogących częściowo zniknąć – zwłaszcza rutynowi koderzy nieposiadający wysokich kwalifikacji kreatywnych. Jednak trzeba podkreślić: rola programisty się przekształci, a nie zniknie całkowicie. Do 2030 r. programiści zapewne staną się bardziej architektami i nadzorcami AI, a mniej „ręcznymi” klepaczami kodu. Będą potrzebni do wymyślania nowych rozwiązań, integracji systemów, kontroli jakości i bezpieczeństwa – czyli tego, z czym AI (przynajmniej na razie) sobie nie radzi w pełni. Niemniej ci, którzy poprzestają na odtwórczym klepaniu kodu wg tutoriala, mogą mieć problem ze znalezieniem pracy za kilka lat. Przykład branży IT pokazuje więc ogólną zasadę – AI nie tyle zniszczy zawód, co go zmieni i podniesie poprzeczkę kompetencji.


Automatyzacja i sztuczna inteligencja będą do 2030 roku mocno wpływać na rynek pracy. Wiele powtarzalnych, schematycznych zajęć może zostać niemal całkowicie przejętych przez roboty i oprogramowanie. Zawody wymienione powyżej cechuje wysoka podatność na zastąpienie – często to prace rutynowe, niewymagające wyjątkowej kreatywności czy empatii. Dla pracowników z tych branż kluczowe jest już teraz podnoszenie kwalifikacjii przekwalifikowanie się w kierunku zadań, które AI nieprędko opanuje (np. praca kreatywna, wymagająca wysokiej inteligencji emocjonalnej lub eksperckiej wiedzy interdyscyplinarnej). Warto pamiętać, że obok zanikających zawodów pojawią się też nowe zawody przyszłości – związane z rozwojem technologii, obsługą AI, analizą danych, etyką AI, rozwojem kompetencji miękkich itp. Rynek pracy nie znosi próżni i choć znikną setki tysięcy stanowisk, to powstaną inne. Niemniej tempo zmian będzie duże, więc każdy pracownik powinien być gotowy na ciągłą naukę i adaptację. Jak zauważa raport WEF, do 2030 roku reskilling może dotyczyć nawet 50% pracowników – kto się dostosuje, ten skorzysta na współpracy z AI, zamiast paść jej ofiarą.

Zawody przyszłości 2030

A jeżeli chcecie zobaczyć na ile procent zagrożony wyginięciem jest Wasz zawód, możecie wejść na stronę willrobotstakemyjob.com i przekonać się sami. Musimy jednak pamiętać, że generator ten może nie być doskonały, natomiast na pewno pozwoli uzyskać szersze spojrzenie na różne zawod.

Czytaj także: Zawody, które mogą zniknąć do 2040 roku. Te profesje są zagrożone przez AI



Porozmawiaj z nami o sztucznej inteligencji
Dołącz do grupy "AI Business" na Facebooku


Polecamy e-book o AI


Sztuczna inteligencja w biznesie - przewodnik
AI w marketingu – jak zwiększyć sprzedaż i zaangażowanie klientów?
Test Turinga: Czy AI jest już inteligentniejsze od człowieka?

Newsletter
AI Business

Bądź na bieżąco z możliwościami sztucznej inteligencji w biznesie.
Zapisz się na bezpłatny newsletter.



Latest Posts