Bez załogi, bez steru, ale z ogromnym naukowym potencjałem. Redwing, nowoczesny autonomiczny robot podwodny, niedawno rozpoczął swoją pięcioletnią misję. To pierwszy w historii przypadek, gdy maszyna ma samodzielnie opłynąć wszystkie oceany, gromadząc dane, które mogą odmienić nasze rozumienie klimatu, pogody i ekosystemów morskich.
W artykule
Podróż, jakiej jeszcze nie było
Start misji odbył się u wybrzeży Massachusetts, nieopodal wyspy Martha’s Vineyard. Choć rozmiarem przypomina deskę surfingową (ma długość 2,57 m), jego możliwości są imponujące. Redwing nie korzysta z tradycyjnych śrub napędowych – porusza się, zmieniając swoją pływalność, dzięki czemu zanurza się i wynurza w płynnych, zygzakowatych ruchach. To pozwala na oszczędność energii i bezgłośne przemierzanie oceanów.
W ciągu pięciu lat Redwing ma opłynąć glob, korzystając z naturalnych prądów morskich. Trasa obejmuje m.in. Europę, Afrykę, Australię, Nową Zelandię, Antarktykę oraz powrót przez Atlantyk do Ameryki Północnej. Całkowity dystans podróży ma wynieść około 73 tysięcy kilometrów – więcej niż długość równika.
Przeczytaj także: Nie rok, lecz dekada agentów. Andrej Karpathy studzi entuzjazm wobec AI
Autonomiczny badacz z duszą odkrywcy
Misja Redwinga to wspólny projekt Teledyne Marine i Rutgers University. Jak podkreślają jej liderzy to przedsięwzięcie, które ma nie tylko znaczenie naukowe, ale również edukacyjne i symboliczne.
– Żyjemy na planecie oceanicznej. Wszystkie warunki pogodowe i klimat są regulowane przez ocean. Ta misja da nam kolejne narzędzie, którego potrzebujemy, aby w pełni zrozumieć te zależności – mówi Oscar Schofield, który wraz z Scottem Glennem kieruje tą misją.
Robot został wyposażony w zestaw czujników mierzących temperaturę, zasolenie i głębokość wód, a także w nadajnik służący do śledzenia oznakowanych ryb. Co 8–12 godzin Redwing wynurza się, by przesłać dane do centrum dowodzenia przez satelitę. Jeśli połączenie jest niemożliwe, kontynuuje misję samodzielnie bez oczekiwania na kolejne instrukcje.
Laboratorium przyszłości pod wodą
Zebrane przez robota dane posłużą do analizy zmian klimatycznych, zjawisk pogodowych i procesów zachodzących w oceanach. Dzięki trójwymiarowemu mapowaniu wód naukowcy będą mogli lepiej zrozumieć zmiany prądów morskich, anomalie termiczne oraz wpływ zanieczyszczeń na oceany.
Przeczytaj także: Nvidia i TSMC: amerykańska fabryka chipów i co to znaczy dla globalnej gospodarki AI
Brian Maguire z Teledyne Marine nazywa misję „historyczną” i porównuje ją do rewolucji w sposobie zbierania danych oceanicznych:
– To naprawdę historyczna misja. Utoruje ona drogę do przyszłości, w której globalna flota autonomicznych szybowców podwodnych stale gromadzi dane z oceanów. Zapewnią one wczesne ostrzeżenia przed ekstremalnymi warunkami pogodowymi i będą śledzić wpływ zmieniających się prądów oceanicznych, abyśmy mogli udoskonalić długoterminowe prognozy klimatyczne w sposób, o którym naukowcy marzyli przez dziesięciolecia.
Symbol nowej ery badań oceanicznych
Na pokładzie Redwinga znalazła się również kapsuła czasu z listem gratulacyjnym od prezydenta Uniwersytetu Rutgersa, Williama F. Tate’a IV. Pełna treść listu zostanie ujawniona dopiero po zakończeniu misji. Misja Redwinga to również gest upamiętniający zmarłego wynalazcę Douga Webba, twórcę szybowców oceanicznych Slocum i założyciela Webb Research, którą później przemianowano na Teledyne Marine.
Misja Redwinga ma także wymiar edukacyjny. W projekcie bierze udział ponad 50 studentów, którzy śledzą trasę robota i analizują dane. Ponadto uczniowie z całego świata będą mogli uczestniczyć w wirtualnych zajęciach i wymieniać się doświadczeniami z zespołem badawczym.
Porozmawiaj z nami o sztucznej inteligencji
Dołącz do grupy "AI Business" na Facebooku
Polecamy e-book o AI
AI w marketingu – jak zwiększyć sprzedaż i zaangażowanie klientów?
Test Turinga: Czy AI jest już inteligentniejsze od człowieka?