W dobie cyfrowego nadzoru i wszechobecnych algorytmów śledzących każdą aktywność użytkownika firma Proton proponuje zupełnie inne podejście do sztucznej inteligencji. Lumo AI to asystent sztucznej inteligencji, który nie zbiera danych i nie zapisuje rozmów. Wszystko w trosce o prywatność użytkowników. Europejska odpowiedź na ChatGPT, Claude czy Gemini stawia użytkownika i jego bezpieczeństwo na pierwszym miejscu.
Pełne szyfrowanie, brak logów i żadnych kompromisów
Proton zaprojektował Lumo AI tak, aby już od podstaw gwarantował maksymalną prywatność. Wszystkie konwersacje są szyfrowane metodą end-to-end i nie są nigdzie przechowywane. W trybie ghost rozmowy znikają natychmiast po zamknięciu przeglądarki. Asystent AI działa również bez konieczności zakładania konta.
Lumo AI funkcjonuje przez przeglądarkę oraz jako aplikacja na Androida i iOS. Dzięki integracji z Proton Drive, użytkownik może analizować pliki przechowywane w chmurze, nie rezygnując z pełnego szyfrowania (zero-access encryption). To oznacza, że nikt poza użytkownikiem, nawet sam Proton, nie ma dostępu do przesyłanych danych.
Przeczytaj także: AI tłumaczy książki na język migowy. „Mały Książę” otwiera nowy rozdział w dostępności dla osób Głuchych
Modele open-source i europejska infrastruktura
Lumo AI działa na modelach open-source, takich jak Mistral Nemo i OpenHands 32B (Nvidia). Wszystkie modele są uruchamiane wyłącznie na europejskich serwerach Proton, co eliminuje ryzyko przekazywania danych do np. amerykańskich oraz chińskich gigantów jak OpenAI, Apple czy Google. Proton jasno deklaruje: żadna informacja nie opuszcza infrastruktury firmy.
– Kiedyś używałem ChatGPT, ale potem czułem się naprawdę brudny, bo kto wie, co Sam Altman, CEO OpenAI, zrobi z moimi danymi? – mówi Andy Yen, CEO Proton.
Kod źródłowy tego asystenta AI jest jawny, co dodatkowo zwiększa zaufanie i umożliwia zewnętrzne audyty bezpieczeństwa.
Jakie funkcje oferuje Lumo AI?
Pod względem funkcjonalnym Lumo AI nie odstaje od konkurencji. Umożliwia m.in.:
- pisanie i redagowanie tekstów,
- podsumowywanie dokumentów,
- generowanie kodów,
- analizę plików,
- tworzenie e-maili,
- wyszukiwanie informacji (z wykorzystaniem prywatnych wyszukiwarek).
Przygotowano także funkcję wyboru modelu w zależności od zadania – np. OpenHands specjalizuje się w kodowaniu.
Przeczytaj także: Baby Grok – AI dla najmłodszych. Elon Musk zapowiada nową wersję Groka
Dostępność i wersje płatne
Lumo AI dostępne jest dla każdego – nawet bez konta Proton. W darmowym wariancie można zadawać ograniczoną liczbę pytań tygodniowo. Płatna wersja konta Proton umożliwia przechowywanie szyfrowanej historii czatów i przesyłanie większych plików (ale wciąż użytkownicy mogą też działać w trybie ghost). Subskrypcja Lumo Plus (12,99 dolarów/miesiąc) zapewnia też nielimitowaną liczbę czatów.
Yen, nie kryje intencji firmy:
– Bigtechy wykorzystują sztuczną inteligencję do gromadzenia wrażliwych danych użytkowników, aby przyspieszyć przejście świata do kapitalizmu nadzoru. Z tego powodu uważamy, że konieczne jest zapewnienie alternatywy, która chroni prywatność i służy użytkownikom, a nie ich wykorzystuje. Sztuczna inteligencja nie powinna stać się najpotężniejszym narzędziem nadzoru na świecie, a nasza wizja Lumo to sztuczna inteligencja, która stawia ludzi ponad zyskami.
Lumo jako symbol europejskiej suwerenności cyfrowej
Lumo AI ma być pierwszym produktem Protona, który w pełni będzie funkcjonował poza granicami Szwajcarii. Firma chce uniknąć niepewności prawnej związanej z planowanymi zmianami w przepisach dotyczących nadzoru cyfrowego w tym kraju.
W obliczu rosnących obaw o prywatność, zgodność z RODO i etykę w rozwoju AI pojawienie się Lumo AI może zwiastować nowy kierunek w rozwoju inteligentnych asystentów. Jeśli użytkownicy uznają, że warto zrezygnować z części wygód w zamian za kontrolę nad własnymi danymi – produkt Protona może odnieść prawdziwy sukces.
Porozmawiaj z nami o sztucznej inteligencji
Dołącz do grupy "AI Business" na Facebooku
Polecamy e-book o AI
AI w marketingu – jak zwiększyć sprzedaż i zaangażowanie klientów?
Test Turinga: Czy AI jest już inteligentniejsze od człowieka?