Channel 4 z prezenterką AI. Eksperyment jako głos w dyskusji o automatyzacji na rynku pracy

Brytyjski Channel 4 zapisał się w historii telewizji, emitując program w całości prowadzony przez sztuczną inteligencję. Dopiero pod koniec dokumentu Will AI Take My Job? ujawniono, że twarz i głos prezenterki nie należą do człowieka.

Sztuczna prezenterka, ale prawdziwe pytania

Wirtualna dziennikarka Aisha Gaban została stworzona przez Seraphinne Vallora AI we współpracy z Kalel Productions. Zaprojektowano ją tak, by wyglądała i brzmiała jak prawdziwa prezenterka Channel 4. Widzowie oglądali ją w różnych sceneriach, podczas gdy opowiadała o wpływie automatyzacji na rynek pracy.

Sztuczna inteligencja w najbliższych latach dotknie życia każdego z nas. A niektórym odbierze pracę. Pracownicy call center? Konsultanci obsługi klienta? Może nawet prezenterzy telewizyjni, tacy jak ja. Bo nie jestem prawdziwa. […] Niektórzy z was mogli się domyślić – nie istnieję naprawdę. Mój obraz i głos zostały wygenerowane przez sztuczną inteligencję – przyznała pod koniec programu cyfrowa prowadząca.

Channel 4 określa eksperyment jako pierwszy tego rodzaju w historii brytyjskiej telewizji. Miał on na celu zarówno przyciągnięcie uwagi, jak i zainicjowanie dyskusji o wiarygodności mediów oraz granicach technologii. Choć niektórzy widzowie zauważyli subtelne oznaki sztuczności – lekkie rozmycie wokół ust czy nienaturalne tempo wypowiedzi – większość dopiero przy końcowym wyznaniu zdała sobie sprawę, że została celowo wprowadzona w błąd.

Prezenterka AI na ulicy
Fragment programu Will AI Take My Job? / fot. Channel 4

Zaufanie pod presją algorytmów

Louisa Compton, szefowa działu wiadomości i spraw bieżących Channel 4, podkreśliła, że był to tylko jednorazowy eksperyment, a nie zapowiedź nowego standardu produkcyjnego:

Korzystanie z prezentera AI nie stanie się naszą praktyką w Channel 4. Naszym priorytetem w zakresie wiadomości i spraw bieżących jest rzetelne, sprawdzone, bezstronne i wiarygodne dziennikarstwo — coś, do czego AI nie jest zdolne.

To oświadczenie wyraźnie wpisuje się w szerszy kontekst debaty o etyce wykorzystania AI w mediach w czasach, gdy deepfake’i potrafią realistycznie podrobić głos, twarz i emocje.

Przeczytaj także: AI jako pomoc w rekrutacji? Pracodawcy w Polsce nie są jednomyślni

Jak AI zmienia rynek pracy? Eksperyment a wyniki ostatnich badań

Emisja dokumentu zbiegła się z publikacją badania Channel 4 przeprowadzonego wśród tysiąca brytyjskich liderów biznesu. Wyniki są jednoznaczne – 76% firm w Wielkiej Brytanii już wykorzystuje AI do zadań wcześniej wykonywanych przez ludzi. Z kolei 41% przyznaje, że wdrożenie sztucznej inteligencji doprowadziło do ograniczenia zatrudnienia. Co więcej, niemal połowa ankietowanych przewiduje dalsze redukcje etatów w ciągu pięciu lat.

Podobne trendy obserwowane są globalnie. Według danych British Standards Institution, aż 39% przedsiębiorstw w ośmiu krajach już zredukowało stanowiska juniorskie na rzecz automatyzacji, a kolejne 43% planuje dalsze cięcia. Ponadto 56% menedżerów przyznaje, że czuje ulgę, że rozpoczęło karierę zanim AI trafiła do biur, a 55% uważa, że korzyści z wdrożenia technologii warte są „potencjalnych zakłóceń na rynku pracy”. Innymi słowy, świat korporacji już nie pyta, czy automatyzować, tylko jak szybko.

Aisha Gaban, Tilly Norwood… – wirtualni celebryci nadchodzą?

Choć Channel 4 podkreśla, że Aisha Gaban nie powróci już na antenę, jej pojawienie się ma wymiar znacznie szerszy niż eksperyment technologiczny. W branży medialnej coraz głośniej mówi się o rosnącym wykorzystaniu cyfrowych postaci w rolach tradycyjnie zarezerwowanych dla ludzi.

W Hollywood trwa intensywna debata po głośnym przypadku Tilly Norwood, wirtualnej „aktorki” stworzonej na bazie materiałów prawdziwych wykonawców bez ich zgody. Związek zawodowy SAG-AFTRA potępił tego typu praktyki, określając je jako „kradzież artystycznej pracy i tożsamości”.

W tym świetle eksperyment Channel 4 staje się nie tylko komentarzem do przyszłości dziennikarstwa, ale też sprawdzianem społecznej granicy akceptacji wobec syntetycznych autorytetów. Sztuczna prezenterka może wyglądać przekonująco, jednak w świecie informacji liczy się coś więcej niż techniczna perfekcja.

Przeczytaj także: Accenture zwalnia 11 tysięcy osób. AI zastępuje ludzi

Tilly Norwood
Tilly Norwood w wygenerowanej scenerii filmowej / fot. tillynorwood.com

Jakie wnioski można wyciągnąć z eksperymentu Channel 4?

Eksperci zauważają, że eksperyment brytyjskiej stacji może być zwiastunem nowego zjawiska: AI jako medium komunikacji. W miarę jak generatywne modele tekstu i obrazu stają się coraz bardziej realistyczne, granica między twórcą a maszyną rozmywa się.

W tym sensie Aisha Gaban nie byłaby tylko cyfrową twarzą, lecz symbolem epoki, w której informacja może być równie łatwo stworzona, co zmanipulowana. Channel 4 zaryzykowało, by ten mechanizm obnażyć. Jednak w rękach mniej etycznych organizacji podobne rozwiązania mogą stać się narzędziem dezinformacji o niespotykanej dotąd skuteczności.

Dokument Will AI Take My Job? można oglądać online w serwisie Channel 4, ale jego znaczenie wykracza daleko poza ramówkę. Ten program nie tyle odpowiada na pytanie o przyszłość pracy, ile pokazuje, że przyszłość świata informacji zmienia się na naszych oczach. Dopiero przekonamy się, jak te zmiany wpłyną na nasze zaufanie wobec mediów.



Porozmawiaj z nami o sztucznej inteligencji
Dołącz do grupy "AI Business" na Facebooku


Polecamy e-book o AI


Sztuczna inteligencja w biznesie - przewodnik
AI w marketingu – jak zwiększyć sprzedaż i zaangażowanie klientów?
Test Turinga: Czy AI jest już inteligentniejsze od człowieka?

Newsletter
AI Business

Bądź na bieżąco z możliwościami sztucznej inteligencji w biznesie.
Zapisz się na bezpłatny newsletter.



Latest Posts